Nie wszystko, co nagrasz, nadaje się do sieci

Co się wydarzyło?

Otrzymaliśmy do przeanalizowania nagranie, które miało trafić na YouTube. Na pierwszy rzut oka mogło wydawać się zabawne – ot, popularne w ostatnim czasie wypełnianie przekazywanych za pomocą słuchawki zadań. Humorystyczny wydźwięk filmu miała zwieńczyć interakcja z policjantami. Trochę prowokacji, trochę zabawy. Czy coś może pójść nie tak? 

Może. Problem pojawił się w momencie, w którym funkcjonariusz wyraźnie zaznaczył, że jest w trakcie czynności służbowych. A to już inna bajka – na scenę wchodzi wówczas Kodeks wykroczeń i zaczyna mówić własnym językiem. Przeszkadzanie w wykonywaniu obowiązków służbowych? To może skończyć się poważnie.

To była jedna z tych sytuacji, które trafiają do nas post factum – czyli już po nagraniu, ale jeszcze przed publikacją. Przeanalizowaliśmy materiał, oceniliśmy ryzyka i daliśmy jasną rekomendację: tego lepiej nie wrzucać.

 

Ale bywa też inaczej

Często zgłaszają się do nas twórcy, którzy chcą skonsultować pomysł przed nagraniem. To najlepsze, co mogą zrobić. Wtedy możemy bowiem ocenić:

  • czy pomysł jest legalny,
  • czy nie narusza niczyich praw,
  • i czy nie skończy się wizerunkową katastrofą. 

Tak jak w przypadku twórcy, który swego czasu opierał swój content na formacie, w którym uczestnicy realizowali określone wyzwania. Jeden z wyemitowanych odcinków, pomimo zgód i odpowiednich zabezpieczeń, wzbudził ogrom kontrowersji. Pod materiałem pojawiły się skrajne komentarze, a jedna z popularnych organizacji zapowiedziała nawet złożenie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury.

W efekcie sprawa trafiła na łamy dużych mediów, a cała akcja została przedstawiona jako stanowiąca zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników.

 

Co z tego wynika?

  • Dobrze przemyśl, co wrzucasz do sieci.
  • Nie nagrywaj działań służb „dla zasięgów” – możesz narobić sobie problemów.
  • To, co jest legalne, nie zawsze jest mądre – warto ocenić też odbiór społeczny.
  • Zaufaj prawnikom, którzy rozumieją, jak działa internet.

 

Zapamiętaj

Masz pomysł na odważny content? Super! Ale najpierw – zadaj sobie (albo nam) jedno pytanie:

Jakie jest prawdopodobieństwo, że ten filmik za dwa dni nie wyląduje w prokuraturze albo na pasku w TV?

Mogą Cię zainteresować

Prawo do latania – drony a przepisy

Filmowanie z lotu ptaka stało się nieodłącznym elementem pracy twórców internetowych i fotografów. Ujęcia dronem z wesel, koncertów czy podróży przyciągają widzów i sponsorów — i nie ma się czemu dziwić, efekty bywają powalające! Niestety, niewielu twórców zdaje sobie jednak sprawę z tego, że korzystanie z dronów w Polsce jest ściśle regulowane i może prowadzić do dotkliwych sankcji.

Twórcy i nowe media
Prawo do latania – drony a przepisy

Urbex – przygoda, która może kosztować więcej niż dreszczyk emocji

Urbex, czyli eksploracja opuszczonych miejsc, od jakiegoś czasu stała się popularnym motywem nagrań i zdjęć publikowanych w sieci. Nocne wejścia do dawnych fabryk, nieczynnych szpitali czy opuszczonych domów przyciągają influencerów i widzów spragnionych mocnych wrażeń. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że taka aktywność – poza ryzykiem fizycznym – niesie też poważne konsekwencje prawne.

Twórcy i nowe media
Urbex – przygoda, która może kosztować więcej niż dreszczyk emocji

Konkurs, który wymknął się spod kontroli. Jak można było tego uniknąć?

Influencerzy uwielbiają robić konkursy. Dla ich społeczności to świetna okazja na zdobycie biletu na koncert, meeta czy koszulki z limitowanej kolekcji. Dla nich samych – sprawdzone narzędzie do zwiększenia zasięgów i zaangażowania. Problem pojawia się wtedy, gdy konkurs startuje… bez regulaminu.

Dokładnie to przydarzyło się reprezentowanym przez nas klientom, znanym internetowym twórcom.

Twórcy i nowe media
Konkurs, który wymknął się spod kontroli. Jak można było tego uniknąć?

Cała prawda o barterze

Barter wydaje się niezwykle prostą formą współpracy — marka wysyła twórcy swój produkt lub zaprasza do skorzystania ze swoich usług, a on w zamian publikuje na swoim kanale polecający film, post lub stories. 

Niestety, wielu influencerów zapomina, że barter to forma umowy. I chociaż strony wymieniają się świadczeniami, nie gotówką — w świetle prawa jest to normalna transakcja, którą należy odpowiednio oznaczyć i rozliczyć. Produkt lub usługa mają bowiem swoją wartość, a publikacja twórcy jest usługą reklamową. 

Jak nie rezygnować z możliwości, jakie niesie barter przy jednoczesnym działaniu zgodnie z prawem? 

Twórcy i nowe media
Cała prawda o barterze
Zobacz wszystkie

Nie trać czasu na nieskuteczne strategie.
Zyskaj pewność i solidne rozwiązania.
Skontaktuj się z nami.